wtorek, 16 października 2012

#03 "Najgorszym więzieniem jest przeszłość"




-No, tak. Wspominałyśmy Ci o chłopakach. A to jest Louis, Niall, Liam , ten Mulat , który zmierza w naszą stronę to Zayn. Hazzy już chyba nie muszę przedstawić.-powiedziała uśmiechnięta Elka.  Chyba nie zdziwiło ją to, że się wydarłam tak na lokatego. Podałam każdemu z nich dłoń patrząc na twarze aby zapamiętać ich. Kiedy przyszła pora na Harrego mój wzrok powędrował na dół, nie mogłam spojrzeć mu w oczy , wstydziłam się tego, że tak na niego najechałam . Nie powinnam tego robić  przecież poza tymi głupimi tekstami nie zrobił nic złego. Ale oczywiście jak to Ja zawsze muszę się na kogoś wydrzeć i zrobić sobie kapę. Pogratulować inteligenci.. Eh.. szkoda gadać.No cóż, chyba nie pozostaje mi nic innego jak tylko go przeprosić. Chwila, chwila właściwie gdyby dał mi spokój od razu nie wkurzyłabym się  i nie doszłoby do tej sytuacji więc dlaczego to ja mam go przepraszać.  A może by tak ignorować go albo udawać, że się nic nie stało.. tak chyba tak zrobię. Mam nadzieję, że nie bd mnie miał razem z tym Zayn'em i resztą za jakąś wariatkę. Nie potrzebnie tak zaaregowałam, miałam zły humor, on się przyczepił i tak wyszło, gdybym mogła cofnąć czas wiedząc co się stanie  na pewno zaaregowałabym inaczej.. Ale co się stało to się nie odstanie.. -Zatańczymy? - usłyszałam głos Nialla, który wyrwał mnie z tych rozmyślań. Po minach reszty wywnioskowałam, że powtórzył on to krótkie pytanie kilkakrotnie.No ale jak Ja się już zamyślę to ciężko mnie przebudzić, to jest jakbym wpadła w jakiś trans..-Pewnie- opowiedziałam tylko i trochę speszona tym zajściem  podałam mu dłoń. Zaczęliśmy tańczyć, muszę przyznać, że Niall jest nie złym tancerzem. Wywijaliśmy tak kilka kawałków a potem przyszła pora na odbijanie , najpierw był Lou , Liam znowu Niall i po kilku takich odbijaniach wyszło na to, że tańczę ... no właśnie z kim? Spojrzałam na twarz chłopaka, uśmiechał się do mnie mimo iż  tak go wcześniej potraktowałam. Tak właśnie to był Harry.Spuściłam wzrok i tańczyliśmy chwilę, gdy tylko piosenka się skończyła udałam się na ławkę przy barze aby trochę odpocząć. A przede wszystkim nie tańczyć znów z Harrym , miałam zapomnieć a ja co , zachowuję się dziwnie.. Uciekam wzrokiem , zresztą ciałem też.. tak to chyba mogę ująć. Ale on nie wygląda jakby się tym przejmował, mam wrażenie , że on też  chce o tym zapomnieć albo w sumie już zapomniał.. Już postanowiłam  spróbuję  o tym zapomnieć , jak będziemy mieli jakąś chwilkę to poproszę go o to samo.. Po chwili dosiedli się do mnie Jess i Kuba a zaraz po nich cała reszta naszego dzisiejszego towarzystwa. Wszyscy się ze sobą zapoznali i gadaliśmy dosyć długi  czas, znów tańczyliśmy i znowu gadaliśmy.. Nawet nie myślałam o tej sytuacji z Hazzą, zrobiło się tak luźno. Dobijała już godzina 24 , organizatorzy tej o to imprezy puścili fajerwerki, czułam się trochę jak w Sylwestra, oczywiście wtedy jest więcej petard i wgl.. ale to było podobne odczucie.. :DNa parkiecie zostawało już coraz mniej osób, większość się pozbierała , DJ ogłosił , że impreza dobiega już końca.  My siedzieliśmy ciągle na tej ławce , przy stole popijając zamówione  przed tem napoje.. -To może zrobimy ognisko, skoro tu się już zbierają - zaproponował chyba Liam.-Mi się podoba ten pomysł - powiedział Kuba równo z Jessi. Zaraz po nich to samo powiedziała reszta.-W takim razie na co jeszcze czekamy ? - raczej stwierdziłam niż zapytałam. Dopiliśmy swoje napoje i zebraliśmy się na polanę gdzie nowi znajomi mieli rozbite  namioty.Nie opodal nich chłopcy zaczęli rozpalać drewno, które przez chwilę wszyscy zbieraliśmy.. Gdy ognisko było już gotowe, wszyscy usiedliśmy przy nim i ogrzewaliśmy się od jego ciepła, przy tym rozmawiając... Opowiadaliśmy sobie kawały i różne historie.. Jednak te tańce dały się nam wszystkim we znaki, dlatego też postanowiliśmy jeszcze chwilę posiedzieć i zebrać się spać. A w następne dzień się spotkać oraz zorganizować jakieś zajebi**e ognisko jak to ujął Harold.. Około godziny 2 wraz  z moim rodzeństwem pożegnaliśmy chłopaków i dziewczyny po czym udaliśmy się do naszego domku.. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się do łóżka , przez chwilę słuchając jeszcze muzyki..Prawie natychmiastowo odleciałam..

________________________________________________

No więc rozdział jak obiecałam jest : ) 
W sumie to mi się niezbyt podoba i uważa, że go zjebałam .
Ale jak już wcześniej pisałam nie mam na niego weny..
Mam nadzieję, że nie zawiodłam aż tak bardzo 
Następny jest już w połowie napisany  więc pojawi się szybciej..

Każdego kto czyta , prosiłabym o pozostawienie komentarza
Jest już ponad 100 odwiedzin a komentarzy tylko 8 w tym 2 moje.. to trochę mało ..
Pozdrawiam
Dreaaams



2 komentarze:

  1. W sumie... nie jest tak źle, chociaż mogło być lepiej. Trochę nudnawo, o niczym, ale takie o duperelech też są potrzebne, więc luz. Hm, ciekawe jak tak się dalej losy Hazzy i Andzi :D pewnie niedługo się dowiem :D
    co do błędów... znowu te same :/ brak trzech kropek w TRZYKROPKU (piszesz ".." zamiast "..."). Brak spacji. Poza tym ok. ;)
    Czekam na nowy.
    Pozdrawiam
    Naćpana Jagódka.♥!

    OdpowiedzUsuń
  2. nie zgadzam się z twoją opinią, że rozdział jest kiepski. Mi się bardzo podoba. W ogóle fajnie piszesz. znalazłam twojego bloga przez przypadek ale myślę, że będę zaglądała częściej:D Postaraj się jak najszybciej dodać nowy rozdział bo zżera mnie ciekawość z kim będzie Andzia. mam nadzieję, że z Harrym ale to już nie ode mnie zależy;)
    Ania:D

    OdpowiedzUsuń