środa, 10 października 2012

#02 " Weź spierdalaj koleś.Tlen marnujesz. "




Przed sobą zobaczyłam jakąś dziewczynę , miała długie brązowe włosy i brązowe oczy. Uśmiechała się do mnie , postanowiłam odwzajemnić uśmiech. 

-Cześć :) - odezwała się po chwili ciszy
-Hej -opowiedziałam trochę zawstydzona, gdyż musiała widzieć jak tańczę a Ja jestem raczej nieśmiała.
-Wiesz nie znam się za bardzo na tańcu ale według mnie to było świetne.
-Dzięki. Ale to tylko takie moje układy, nic specjalnego.
-Tak jak już wspomniałam, nie znam się za bardzo ale moja przyjaciółka jest tancerką, mogłabyś jej to pokazać , ona się na tym zna.
-Fajnie, ale ja tańczę tylko dla siebie, wstydzę się przy innych.
-A szkoda . Jak dla mnie mogłabyś zostać znaną tancerką.
-Miło, że tak uważasz, może kiedyś spróbuję w sumie lubię tańczyć- uśmiechnęła się tylko  
-Jestem Eleonor- wyciągnęła dłoń w moją stronę.
-Angela ale możesz mówić Andzia -odwzajemniłam uścisk.
-Jesteś tu z przyjaciółką tak ?-spytałam przerywając ciszę.
-tak  , właściwie to z nią i przyjaciółmi. A ty z kim tu przyjechałaś ?
-Ja jestem z rodzicami i strasznie się nudzę.
-To może dołączysz do nas, chłopcy są jak na razie zajęci. Więc możemy zrobić taki babski dzień.
-Chętnie do was dołączę, jeśli to nie będzie  wam przeszkadzać.
-Przeszkadzać no co Ty, wydaje mi się , że się dogadamy - uśmiechnęła się -To może dasz mi swój numer i spotkamy się jutro, gdzieś pójdziemy co ty na to?- dodała po chwili.
-Okey-podałam jej swój numer telefonu .

Jeszcze chwilę gadałyśmy i musiałam się zbierać gdyż dostałam telefon od Taty, abym jak najszybciej wracała, nie wiedziałam o co chodzi.
 Pożegnałam się z dziewczyną i udałam w stronę domku.
 Na miejscu czekała mnie miła niespodzianka ...



-Jess! Kuba! Co wy tu robicie? 
Ucieszyłam się na ich widok ale jednocześnie zdziwiłam. Jess i Kuba to moje rodzeństwo wyprowadzili się do Londynu na studia i do pracy. Od tego czasu bardzo rzadko się widywaliśmy , więc tym bardziej nie spodziewałam się ich tu. Tzn. na Mazurach.
-Nie cieszysz się , że nas widzisz ? No wiesz co siostrzyczko.- zażartowała Jessica.
-Oczywiście , że się cieszę! Tylko nie spodziewałam się was tutaj. Chodźcie tu do mnie.  
No i zaczęliśmy się przytulać, w końcu nie widzieliśmy się prawie rok. Ostatni raz byliśmy razem całą rodziną w święta Bożego Narodzenia ubiegłego roku.
-No to opowiadajcie co tam u was dzieciaczki ?-powiedział tato - Czemu nie mówiliście , że przyjeżdżacie? - dodała mama.
Czyli rodzice nic nie wiedzieli o ich przyjeździe. To trochę dziwne, zazwyczaj wszyscy sobie o wszystkim mówimy.
-A no wiecie jakoś leci :)- zaczął Kuba .
 Jak on zawsze lubi trzymać wszystkich w takiej niepewności. -Właściwie to przyjechaliśmy tu z pewną propozycją. Andzia zawsze chciała jechać do Londynu , może by tak spędziła resztę wakacji u nas ?
Byłam w szoku , zawsze gdy chciałam wejść chociażby na ten temat. Kuba od razu go urywała teraz  sam mi to proponuje. Nie wiem czemu, może mu się nie układało ale nie chciał tego przyznać? A może co noc robił dzikie imprezy i nie chciał aby rodzice się dowiedzieli .. Nie wiem sama już , ale to nie ważne co nim kierowało, teraz najważniejsze jest, żeby rodzice się zgodzili. Ale z tym nie powinno być problemu. Mam nadzieję..:D
-Oczywiście to wspaniały pomysł - powiedziała mama i poszła przygotowywać obiad .
Zgodzili się!! Yeaah . Motecie w to uwierzyć jadę do Londynu . Wykonałam swój taniec szczęścia  z którego oczywiście każdy miał niezłą polewkę..Bardzo bym chciała tam zamieszkać w przyszłości tak jak moje rodzeństwo . A spędzenie tam wakacji to dobry początek. Byłam taka szczęśliwa.
 Rozmawialiśmy jeszcze trochę i poszliśmy na obiad, który przygotowała mama.
-Mamo to było przepyszne.
-Dokładnie, jak Ja dawno nie jadłem tych twoich pysznych obiadów.
Co racja to racja, nic nie przebije kuchni naszej mamy. Siedzieliśmy i gadaliśmy tak jeszcze długi czas. Nawet nie zorientowałam się jak ten czas szybko minął i dochodziła już godzina 21.
Wszyscy umyliśmy się i  położyliśmy spać . Rozmyślałam jeszcze trochę nad moim życiem i tym co się w nim dzieje aż odpłynęłam w objęcia Morfeusza. 
Obudziłam się jakoś o 12.. no tak to u mnie normalne, zawsze lubiłam długo pospać. Spojrzałam na telefon aby sprawdzić dokładnie godzinę i nie uwierzycie co tam zobaczyłam.. Godzina 13.42.
Szybko zerwałam się z łóżka i poszłam zobaczyć gdzie są rodzice i moje kochane rodzeństwo.
Wszyscy siedzieli sobie w kuchni popijając herbatkę  i przygotowując obiad. 
-O cześć siostra- powiedział Kuba i dopiero wtedy cała reszta zorientowała się , że tam jestem.
Od razu zmienili temat.. czyżby coś przede mną ukrywali? ..a może mi się tylko zdaje..
No zresztą nie ważne,  ruszyłam do pokoju, gdyż usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości.
Na telefonie byłą wiadomość od nieznanego numeru..


"Hej :) Co powiesz na wypad nad jezioro, poopalać się z nami ?  Eleonor "


"Powiem , że podoba mi się ten pomysł :D "


"W takim razie za półgodziny przy barze."


Zapisałam sobie jej numer i zebrawszy <ubrania + strój> poszłam wziąć szybki prysznic. Napisałam jeszcze Ell czy nie miałaby nic przeciwko abym, wzięła swoją starszą siostrę..
Szybko dostałam odpowiedź, zawołałam Jess i poszłyśmy w umówione miejsce.
Przedstawiłam dziewczynom Jessice a sama zapoznałam się z Daniell, to bardzo miłą dziewczyna o pięknych długich, kręconych włosach no i oczywiście cudowną figurą, co się dziwić skoro jest tancerką musi mieć idealną ...
Dużo rozmawiałyśmy i trochę się o sobie nawzajem dowiedziałyśmy.
-Dan musisz zobaczyć jak Andzia tańczy!- powiedziała Eleonor a moja siostra jej przytaknęła.
-Skoro tak mówicie. No to może nam coś zatańczysz- zwróciła się do mnie.
-Może kiedy indziej. Tu jest dużo ludzi a ja raczej się wstydzę.
No nie wygłupiaj się Młoda, pokaż co potrafisz. A jak tańczyłaś w szkole, na festynach
-No ale to było z dziewczynami-broniłam się. Jednak one nalegały.
-Dobra- w końcu uległam ich namowom- ale nie tutaj, chodźmy do tego lasku co wczoraj spotkałam Eleonor jest nie daleko. 
Udałyśmy się  w tamtą stronę. Denerwowałam się jak  jak nie wiem , może to dlatego, że Daniell się na tym zna, ale kiedy usłyszałam muzykę, po prostu zaczęłam tańczyć, wszystkie obawy i niepewności zniknęły.
-No, no. no dziewczyno -zaczęła Daniell z poważną miną.
-I jak ? -zapytałam niepewnie bo nie mogłam już wytrzymać z ciekawości co o tym sądzi. Jednak ona postanowiła mnie trochę przetrzymać .
-Powiem... Ci...,że....to...było....- mówiła bardzo wolno , przeciągając każde słowo.
-No Dan proszę Cię , powiedz to wreszcie.
-To było straszne..
Posmutniałam, na dodatek ona wybuchnęła śmiechem, zrobiłam z siebie totalną idiotkę. Jak ja w ogóle mogłam myśleć , że mój taniec się komuś spodoba. Tym bardziej tancerce i choreografce. Przecież co Ja taka szara myszka mogłam oczekiwać? Że komuś się to spodoba, ze jakimś cudem zrobię karierę albo chociaż ktoś mnie zauważy i będę mogła tańczyć w jakimś znanym zespole. Pomarzyć sobie mogę. Ale ona nie musiała od razu wybuchać śmiechem , to było nie miłe, wystarczyło zwykłe "Nie podoba mi się" lub "niestety ale to się nie nadaje" czy coś takiego.
Zaraz, zaraz .. co ona powiedziała
-Możesz powtórzyć.
-Endżi , Ja żartowałam, to było na prawdę niezłe, masz dobre ruchy..
-Żałuj , że nie widziałaś swojej miny - dodała moja siostra z bananem na twarzy.
-Czyli co ? Jednak Ci się podobało i nie było aż tak źle ?
-Dokładnie, musisz tylko popracować nad swoją pewnością siebie i możesz zrobić niezłe show.
Nie mogłam w to uwierzyć, Już straciłam jakąkolwiek nadzieję , że komuś się to może spodobać a tu o dziwo tancerka i choreografką uważa, że mój układ i moje ruchy były niesamowite, no dobra , może to trochę wyolbrzymiłam - są niezłe ale to i tak super no nie ! ? ;)

Siedziałyśmy jeszcze jakiś czas w tym lasku i opowiadałyśmy sobie różne historię z naszego życia. Daniel pokazała mi kilka fajnych kroków i nawet nie które z nich już umiem. Obiad zjadłyśmy w barze, który znajdował się nie daleko biwaku.
Do domków wróciłyśmy późnym wieczorem. Rodzice już spali, więc szybko się umyłyśmy i położyłyśmy spać.


12 lipca 2010 

Poprzednie dni spędzałyśmy podobnie, czyli jak zwykle z Dan i El, raz wzięłyśmy nawet ze sobą Kubę chyba Elka wpadła mu w oko w sumie ona też ciągle na niego spoglądała i robiła słodkie minki , ale ona ma chłopaka więc nie sądzę , żeby między nimi się coś wytworzyło.
A co dziś? Dziś było organizowana impreza pod gwiazdami, umówiliśmy się z dziewczynami i chłopakami , dziś w końcu ich poznam. Ciekawe jacy są? Zastanawiało mnie tylko to czym byli tacy zajęci, w końcu przyjechali tu ze swoimi dziewczynami a nie spędzili z nimi w tym tygodniu nawet chwili. No ale nie ważne, może dziś się dowiem. Zresztą w sumie to nie moja sprawa. 
Wzięłam szybki prysznic, zrobiłam lekki makijaż, założyłam na siebie <klik> włosy zaczesałam w luźnego koczka i byłam już gotowa , chwilę czekałam na (Jessi) i (Kubę) kiedy w końcu oni też się wyszykowali mogliśmy wychodzić. Rodzice zgodzili się abyśmy spędzili całą noc na zabawie i wrócili jutro , więc się pobawimy :D Gdy przyszliśmy na miejsce zabawa już trwała. Nie mogłam wypatrzyć dziewczyn, no cóż pewnie jeszcze nie przyszły. Postanowiłam się czegoś napić, ruszyłam w stronę baru gdzie zamówiłam sobie cole.
Upiłam łyk - no nie znowu oni-cicho mruknęłam pod nosem, myślałam , że już ich nie spotkam , nie widziałam ich tu cały tydzień więc wydawało mi się , że już z tą pojechali. Aż znowu ich spotykam i co oni robią ? no oczywiście znowu się do mnie przyczepiają. Masakra jakaś. Muszę się ich jakoś pozbyć. Tylko jak ? Hmmm..   Angela myśl, myśl, więc tak Jess i Kuba tańczą , dziewczyn jeszcze nie ma . Jakby się tu wymigać od ich towarzystwa i głupich gadek.
-No siema piękna. Jesteś z Alaski bo tam chodzą takie laski :) - no i zaczęło się ..
-To co dasz się wyrwać do tańca nieznajoma?-zapytał mnie ciągnąć na parkiet, za który w tym wypadku akurat robiło kilka drewnianych desek ułożonych obok siebie.
-Jakoś nie mam ochoty -powiedziałam i wróciłam na moje poprzednie miejsce.
On jednak nie odpuszczał
-Bolało jak spadłaś z nieba ?? ...- o boże , czy on kiedyś się zamknie.. Wkurza mnie ten koleś. Dziwny jest. 
W sumie to ten drugi jest całkiem niezły no i nie wkurza mnie tak bardzo jak ten. On raczej siedzi cicho , tylko spogląda i uśmiecha się.
W końcu nie wytrzymałam, jaki ten koleś jest upierdliwy.- Weź spierdalaj koleś. Tlen marnujesz!
-mówiąc to ruszyłam w stronę Elki , Dan i trójki chłopaków, których dojrzałam pośród innych ludzi, usłyszałam tylko śmiech tego drugiego na nie powodzenie kolegi.
-Siemka dziewczyny.
-No heej- opowiedziały równo . Czyżby to ćwiczyły ? ;>
-To co bawimy się ..Yhh, przepraszam -odwróciłam się na chwilkę gdyż Ci z baru pukali w moje ramię-Chyba mówiłam Ci , żebyś się odczepił, nie dociera!?
-Widzę, że zdarzyłaś już poznać Harrego-wtrąciła Dan, przerywając moją wypowiedź inaczej nagadałabym mu coś więcej.
-Harrego? -Powtórzyłam po niej lekko zdezorientowana ...

_______________________________________________________
Bardzo się cieszę , że odwiedzacie tego bloga.. Dopiero się rozkręcam i mam nadzieję, że się spodoba.. Bardzo prosiłabym o komentowanie.. chociaż kilka słów, abym wiedziała, że to czytacie : ))
No i oczywiście zapraszam do głosowania w ankietach... 

Chciałabym podziękować Ćpaj jagody - będziesz zdrowy! za poprawianie mnie .. 
I od razu mówię , że w poprzedniej notce poprawiłam tamto zdanie . :) 

Mam nadzieję , że się podoba 
Pozdrawiam 
Dreaaams 


8 komentarzy:

  1. Witam! Tak na przyszłość - to możesz mi mówić Naćpana Jagoda, albo Martyna, Martin, Tina, Tinuś - do wyboru do koloru. Tak tylko mówię, bo mój nick jest dosyć długi i ciężko go odmienić, ale nie zmienię go za żadne skarby, bo to moje motto życiowe, no chyba że na "ćpaj banany - będziesz pojebany" (co wymyśliłam dzisiaj gdy wracałam z przyjaciółką ze szkoły), ale to też jest dosyć długie, poza tym nie chcę, żeby wszystkim się znowu pomieszało (czyli tym którzy "znają" mnie trochę dłużej i przyzwyczaili się do mojego starego nicku). Ale do rzeczy! Dzisiaj znowu się poprzyczepiam trochę, no ale moim zdaniem krytyka jest również bardzo ważna, a ja sama aż żądam jej od moich czytelniczek. No więc... pierwsze, co mi się oczy rzuciło, to Twoja niepoprawność interpunkcyjna. Otóż źle piszesz przecinki. I nie chodzi mi o to, że w złych miejscach, bo tak nie jest. Zacytuję teraz pierwsze lepsze zdanie, żeby wyjaśnić o co mi chodzi. Np. "On raczej siedzi cicho , tylko spogląda i uśmiecha się." - no więc powinnaś napisać "(...) cicho, tylko spogląda i uśmiecha się". Widzisz swój błąd? Zrobiłaś spację pomiędzy słowem "cicho", a przecinkiem. Tego się nie robi. Piszesz słowo-przecinek-spacja-słowo. Dużo blogerek tak robi, więc nie jesteś jedyna. A ja poprawiam, bo po prostu chcę dobrze i mnie osobiście to wkurza :/ Tak samo jest z kropkami, czy innymi znakami interpunkcyjnymi (np. dwukropek, średnik itp.). Przy dialogach jest podobnie. Gdy piszemy myślnik, to po tym robimy spację i dopiero słowo, czyli zamiast np. "-No siema piękna.", powinno być "- No siema piękna". I akurat tutaj to chyba powinien być te przecinek po "siema", ale nie jestem pewna, akurat tutaj też sama robię błędy, więc... No dobra, jedziemy dalej. Kolejnym błędem - już ostatnim, nie martw się - jest pisownia... imion. Tak, tak, imion i tutaj też się nie przejmuj, ponieważ ja sama robiłam w tym błąd do niedawna. Zapewne ciężko mi to będzie wytłumaczyć, no ale spróbuję.
    Gdy mamy imię takie jak Harry, to jego odmiana brzmi np. "Harry'emu, Harry'ego, ale już Harrym". Dlaczego raz tak, a raz tak? Otóż popatrz na ostatnią literę. W przypadku "Harry'ego" nie wymawiamy na końcu "y", prawda? Dlatego dodajemy apostrof. Ale już przy "Harrym" słyszymy na końcu "y" więc apostrof jest zbędny. Nie wiem, czy rozumiesz, ale jeśli nie, to poproś kogoś żeby Ci to wytłumaczył, np. panię od angielskiego, czy coś. Wyjaśnienie tego było kiedyś na jednym z blogów, ale niestety chyba został usunięty, a może to ja mam coś zepsute, a każdym razie możesz spróbować znaleźć - "dylematy filolożki - kiedy apostrof?". I to chyba na tyle, a ogólnie rozdział ciekawy. Te denne teksty "Bolało, jak spadłaś z nieba?" kurde, czy chłopaki się nigdy nie nauczą, że nie poderwą dziewczyny takim czymś?! O Papo Smerfie, czy Ty to widzisz?! A ten tekst z tym, że koleś tlen marnuje, to mnie rozwalił. Dobre to było.
    To ja już kończę, bo późno jest i mama na mnie wrzeszczy XD
    Swoją drogą, to chyba masz źle ustawioną strefę czasową bloga, ale to tak na marginesie.
    No i kurde chciałam jeszcze coś powiedzieć, ale zapomniałam. No trudno, bywa, jak się jest tak nieogarniętym jak ja XD Dobra, ja żegnam, Milordzie.
    Pozdrawiam!
    J.♥!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze raz chciałabym podziękować za poprawianie tych błędów.
      Postaram się pilnować i ich nie popełniać. :D
      Cieszę się, że Cię zaciekawiło.
      Sama już zauważyłam, że strefa czasowa jest źle ustawiona ale jeszcze nie doszłam do tego jak to zmienić. : ))
      No i oczywiście dziękuję za komentowanie, tym bardziej tak długie. :D
      Pozdrawiam
      Dreaaams :*

      Usuń
    2. no wiesz, ja uważam, że "krótkie komentarze są niczym wybłagana łaska u pana od plebsu" jak to powiedziała również jedna z moich czytelniczek, dlatego ja takich nie piszę :D i ja zawsze poprawiam błędy, tylko się boję, że ludzie będą mnie potępiać za czepialstwo XD

      Usuń
  2. Hmm іt appearѕ like your ѕite ate my fiгst
    cοmment (it was super long) so I gueѕs I'll just sum it up what I submitted and say, I'm thοгοughly enjoуing уоur blog.
    I as ωell am an asрiring blοg writег but Ӏ'm still new to everything. Do you have any suggestions for inexperienced blog writers? I'd really appгeciate іt.


    Μy webрage ... payday loans

    OdpowiedzUsuń
  3. haha!! znam ten tekst ten z tą Alaską!! To było w "Nie ma to jak statek!"!!

    OdpowiedzUsuń
  4. I loνe it ωhen folκs сome tоgеther and share ideаs.
    Grеat website, continue thе gooԁ work!


    my blοg: same day loans

    OdpowiedzUsuń
  5. I am suгe this poѕt has touchеd all the internet uѕerѕ, its rеally
    гeаlly goοԁ pагagrаph
    on buіlding up new blοg.

    Here is my ρage: same day loans
    my webpage :: same day loans

    OdpowiedzUsuń
  6. Τhiѕ іs гeаllу interesting,
    You're a very skilled blogger. I've joined youг rss feed and looκ fоrward to seeκing more of your fantastic poѕt.
    Also, I've shared your website in my social networks!

    my blog post payday loans

    OdpowiedzUsuń